2011 …rozkręciło się na dobre…
Wróblowice, Kostrze, Zbydniowice, to miejsca, w których odbyły się kolejne wystawy, przyciągające coraz więcej ludzi. Moje obrazy zaskakiwały przede wszystkim niecodziennym połączeniem materiałów, a także oryginalnymi nazwami ułatwiającymi (lub nie…) ich interpretację. To wtedy zacząłem wykorzystywać, jako tworzywo, korę z różnych drzew. Jej struktura zachwyciła mnie! Na moich obrazach przemieniała się w górzysty krajobraz, posępny las, złotą jesień, rwącą rzekę… Motywy te można było uchwycić jedynie patrząc z odpowiedniej perspektywy. Dla niewprawnego oka stawały się jedynie abstrakcyjnym zestawem barwnych plam…