Witaj Drogi Przyjacielu!

Kim jestem…? Artystą-samoukiem. Urodziłem się w 1951 r. w Nowym Targu. Ukończyłem Szkołę Rzemiosł Budowlanych w Zakopanem, a następnie studia na Politechnice Krakowskiej. Zauroczony piękną dziewczyną i samym miastem, osiadłem w Krakowie, pracując jako inżynier w zawodzie budowlańca.

Dopiero w XXI wieku, gdy miałem prawie 60 lat, rozpoczęła się moja przygoda ze sztuką. Obrazy, rzeźby, instalacje tworzę ze wszystkiego i na wszystkim, co natura dała – deskach, sklejkach, fornirach, korach itp. Wypracowałem własną technikę oraz styl, przez przyjaciół zwany „eduardiańskim”.

Obecnie organizowane przeze mnie wystawy zaczynają siać zamęt w lokalnych środowiskach twórczych oraz mediach.

Zapraszam do obejrzenia moich artystycznych wyczynów oraz na mój profil na Facebooku.

Pozdrawiam serdecznie
Edward Duda

Obrazy, rzeźby, instalacje tworzę ze wszystkiego i na wszystkim, co natura dała – deskach, sklejkach, fornirach, korach itp.

ZOBACZ WIĘCEJ

Moja Historia

Ile trzeba inspiracji, aby móc artystycznie działać – tworzyć, malować, rzeźbić. Do owej twórczości Edward Duda dojrzewał wiele lat. Posiada jednak wrodzony talent, wenę twórczą i wewnętrzny napęd do walki o egzystencję. W życiu i w sztuce porusza się między iluzją, abstrakcją i twardą rzeczywistością. Twórczość jego skupia się na obserwacji przyrody i sztuki - pozwala nam mieć drzewa przed oknami. Malarstwo Jego jest pełne emocji, jest zachwycające.

Renata Bartel

W tej twórczości podziw budzi połączenie wielkiej wyobraźni ze znakomitym realizmem wykonania oraz wyczuciem możliwości jakie daje nawet przypadkowo znaleziony materiał. Jest nim drewno.

prof. Aleksander Krawczuk

Kiedy patrzymy na obrazy Edwarda, uwodzi nas plastyczne zestrojenie ich formy i treści. Zastanawiamy się co bardziej podziwiać – pomysłowość w reakcji na bogactwo natury kory drzew czy dojrzałość decyzji w budowaniu całości kompozycji i konsekwencje w zestroju barwnym malatury. Tak czy inaczej wymienione cechy Jego malarstwa dają wielką przyjemność oglądania dzieł już wykonanych i napawają nadzieją na następne.

Jan Gołębiowskiartysta, architekt